czwartek, 31 lipca 2008

Kurs #2 - slidecard



Na poczatek oto jak wyglada wzor. Nie bede podawac konkretnych wymiarow, bo nie bardzo lubie trzymac sie sztywno liczb. Po prostu np papier formatu a4 nalezy podzielic na 3 rowne czesci zostawiajac maly margines z jednej strony okolo 1 cm. Jedna z czesci nalezy podciac tak aby miala kwadratowe wyciecia tej samej wielkosci po obu stronach. Polkola mozna zastapic innym ksztaltem.


Teraz bedzie nam potrzebny kawalek folii. Ja wycielam po prostu gorna czesc ze zwyklego woreczka. Folia musi byc takiej szerokosci aby zmiescila sie na naszym kwadratowym wycieciu.


Teraz nalezy folie nalozyc na ta czesc i skleic od wewnetrznej strony, tak aby jeden z koncow nachodzil na drugi. Nastepnie nalezy folie przesunac w dol, tak aby sklejenie bylo zupelnie na przy dolnym brzegu.


Teraz nalezy wyciac dwie rowne czesci, ktore beda naszymi suwakami - odrobine mniejsze od calej tej czesci, na ktorej umiescilismy folie.


Teraz przyszedl czas na doklejenie "suwaczkow" do calej konstrukcji. Przyklejamy suwaczka od spodu w dolnej jego czesci i jak najnizej na folii ale tak, zeby po zlozeniu wystawal nam kawalek z wycietych czesci. To jest ten, ktory bedzie sie wysuwal do gory.


Nastepnie odwracamy cala konstrukcje i przyklejamy droga czesc od spodu ale tym razem w gornej czesci folii. Ten suwaczek powinien byc niewidoczny po zlozeniu calosci.


Nastepnie calosc skladamy i sklejamy wzdloz jednego boku, tam gdzie zostawilismy margines! Trzeba tylko zwrocic uwage zeby przykleic dwie czesci konstrukcji a nie suwaczek!


Teraz kiedy pociagniemy za gorny "suwaczek" - ten przy wycieciu; powinien nam sie rowniez wysunac dolny! POWODZENIA!!!
Tak wyglada moj koncowy efekt.
Jedna dobra rada na koniec: proponuje udekorowac suwaczki zanim cala konstrukcja zostanie sklejona - zaoszczedzi wam to troche nerwow, ja niestety sama do tego doszlam! A poza tym kartka jest prawie plaska wiec dekoracje na suwaczkach nie powinny za bardzo odstawac od nich, w przciwnym razie beda sie zachaczac i z czasem niszczyc - tego tez zdazylam doswiadczyc. Ale co tam uczymy sie przeciez na wlasnych bledach!

środa, 30 lipca 2008

Moje kochane malenstwo rosnie jak na drozdzach!!!

Ostatnio duzo sie u nas dzialo - najpierw my wybralismy sie do Polski na krotki urlop a nastepnie zjawila sie u nas rodzinka, tak wiec nie bylo czasu na przesiadywanie przed komputerem. Mysle, ze teraz bedzie troche inaczej. Dzis zamierzam zrobic zdjecia do obiecanego kursu i oczywiscie podzielic sie nimi tutaj. A w miedzyczsie musze koniecznie pokazac wam kilka najnowszych zdjec mojego synka, ktory juz wielkimi krokami zbliza sie do swoich 3 urodzin!




Moje ulubione