środa, 26 marca 2008

Codziennosc

Dzis probowalismy wrocic do codziennosci po prawie tygodniowej przerwie swiatecznej! Maly byl w przedszkolu - pierwszy raz od tygodnia i chyba mu sie podobalo. Kiedy Kristian odebral go z przedszkola nie bylo mnie jeszcze w domu, zadzwonil wiec i powiedzial ze po raz pierwszy zaczyna sie martwic iloscia obiadu zjedzonego przez nasze malenstwo! On zjadl prawie wszystko co bylo w garnku - oznajmil moj maz! Prawda jest taka ze mialam nadzieje, ze wystarczy dla nich obu! Hihi

0 komentarzy:

Moje ulubione